Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Bieżące wydarzenia

Kolejne ogrody w okręgu poznańskim pozostają w PZD - 09.06.2014

Trwają zebrania działkowców nakazane przepisami nowej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. W ciągu 12 miesięcy od daty wejścia w życie nowej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych każdy z ogrodów ma obowiązek zwołania zebrania wszystkich działkowców w celu podjęcia decyzji jakie stowarzyszenie ogrodowe będzie prowadzić ogród. Dla wielu ogrodów jest to tylko dodatkowy kłopot, tym bardziej, że restrykcyjne przepisy ustawy nakazujące powiadomić  o zebraniu każdego działkowca listem poleconym spowodowały wzrost wydatków w ogrodach działkowych. Zebrania powoli się rozkręcają, ale większość i tak zapewne odbędzie się jesienią, gdy będzie znany nowy statut PZD, z którego wejściem wielu działkowców wiąże duże nadzieję.

Niektóre ogrody nie czekają jednak na jesień i już odbywają swoje zebrania, niekiedy nawet korzystając z letniej pogody na terenie otwartym, co obniża koszt wynajmu sal niezbędnych do pomieszczenia wszystkich uprawnionych.

W ostatni weekend w Okręgu Poznańskim odbyło się 6 zebrań. Z przyjemnością możemy poinformować, że działkowcy z ROD „Zagajnik” w Poznaniu, ROD „Wichrowa” w Poznaniu, ROD "Budowlani" w Poznaniu, ROD  „Jelonek” w Suchym Lesie oraz ROD „Jutrzenka” w Grodzisku Wielkopolskim przy dużej frekwencji i zdecydowaną większością głosów, a przy sprzeciwie pojedynczych działkowców, podjęły decyzje o POZOSTANIU w Polskim Związku Działkowców. Działkowcy tych ogrodów nie mieli wątpliwości, że bycie w jednej wielkiej rodzinie działkowców jest dla nich korzystniejsze niż wyodrębnienie się i skazanie na samodzielność oraz brak wsparcia ze strony wielkiej organizacji działkowców. To kolejne już ogrody, które uznały w ostatnim czasie że gwarancją dla ich bezpieczeństwa i dalszego rozwoju  jest  pozostanie w strukturach PZD. Tydzień wcześniej analogiczne decyzje podjęły ROD im. ks. Przyłuskiego w Poznaniu oraz ROD „Jutrzenka”, też w Poznaniu.

Ale nie wszystkie ogrody, jak zresztą można się było tego spodziewać, podejmują decyzje o pozostaniu w PZD. W sobotę 7 czerwca 2014r. decyzję o wyodrębnieniu się z PZD podjął ROD im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Decyzja o opuszczeniu szeregów PZD została podjęta wymaganą większością głosów, przy sprzeciwie licznej grupy działkowców mającej wolę pozostania w PZD. Wydarzenie to warto jednak skomentować. Już od ponad roku ten ogród był targany wewnętrznymi konfliktami wywołanymi głównie przez zamieszkałych na jego terenie działkowców, którzy w wielu przypadkach łamiąc prawo budowlane przekształcili swoje altany w mieszkania i postanowili przejąć władzę w ogrodzie. Powstało w ten sposób stowarzyszenie ogrodowe Forsycja, które rozpoczęło destrukcyjną działalność i uzyskało poparcie części działkowców prowadząc agresywną i pełną kłamstw kampanię oszczerstw wobec PZD. Przykład takiej kampanii dał podczas zebrania jeden z założycieli Forsycji niejaki Marek P-Odl., który zarzucił PZD, że z winy Okręgu w głośnej sprawie wyrzucenia części działkowców ROD im. 23 Lutego w Poznaniu nie doszło do porozumienia z właścicielką terenu Beatą N. w 2007r., kiedy to miała ona oferować działkowcom i PZD 7 mln. zł na odszkodowania. Podał do publicznej wiadomości to kłamstwo nie znając prawdziwych powodów zerwania przez Beatę N. negocjacji, gdy okazało się, że Miasto Poznań nie zamierza spełnić jej żądania wydania terenu całego ogrodu, do części którego odzyskało już utracone prawo. Atakując PZD  wykazał też się absolutną niewiedzą, że ROD im. 23 Lutego w Poznaniu nadal funkcjonuje na obronionym terenie, na którym działki uprawia ponad 100 działkowców. Ale jeśli wiedzę o walce PZD o ten ogród czerpie się z niesprawdzonych źródeł, to i trudno spodziewać się krzty prawdy w przekazanych informacjach. Z drugiej jednak strony temu Panu przecież nie chodziło o przedstawienie prawdy, ale o chęć dokopania PZD i pozyskania w ten sposób poklasku dla głoszonych haseł. W taki oto sposób, posługując się kłamstwami i oszczerstwami, manipuluje się działkowcami pociągając ich za sobą. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę, że sam Marek P-Odl. łamie przepisy ustawy w zakresie użytkowania działki niezgodnego z art. 12 i 13 ustawy (ponadmetraż i zamieszkiwanie), to wśród podobnych do siebie znajdzie swoich sprzymierzeńców. Ciekawe w jaki sposób obroni swój status działkowca po kontroli jego działki przez PINB? To samo zresztą dotyczy części zarządu tego stowarzyszenia.

 

dr inż. Zdzisław Śliwa

prezes OZ PZD

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.