Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Znowu manipulacja prawem nie pozwala sensownie, w poczuciu obywatelskiej troski załatwić racjonalnie sprawy polskich działkowców. Ciągły pat prawny nie pozwala ludziom cieszyć się z posiadania malutkiej ojczyzny jaką jest działka. Działania zmierzające do uregulowania spraw ROD są celowo utrudniane przez urzędniczą gorliwość, a także niekompetencję" - piszą działkowcy z ROD im. F. Chopina w Nowej Soli.
"Ustawa o ROD z 13 grudnia 2013 roku, podpisana przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego, jest najlepszym rozwiązaniem dla funkcjonowania ogrodów działkowych w Polsce. Każdy akt prawny, w tym także ustawy, mają to do siebie, że wszystkie strony są w pewnym zakresie niezadowolone. PZD, wypełniając zobowiązania zawarte w ustawie o ROD, w ubiegłym roku wydał łącznie ponad 6 milionów złotych na organizację zebrań przynależnościowych. To bardzo duże pieniądze, jednak był to wymóg ustawowy, z którym trudno dyskutować" - pisze Maciej Łuczak z ROD we Włocławku.
"Roszczenia do gruntów ROD to ogromny problem, z którym zmagają się działkowcy i ich organizacja Polski Związek Działkowców. Obecnie obejmują one w całej Polsce 338 ROD składających się z prawie 30 tysięcy działek o powierzchni ponad 1211 ha. Dominują roszczenia osób fizycznych, ale wśród zgłaszających roszczenia znajdują się też związki wyznaniowe, samorządy terytorialne, agencje mienia wojskowego i rolnego. Obok żądań wydania gruntów, zostały zgłoszone również roszczenia finansowe o tzw. bezumowne korzystanie z gruntów. Dzisiaj ich wartość to już ponad 33,5 mln złotych" - czytamy w Dzienniku Trybuna.
"Zgodnie z ustawą o stowarzyszeniach organ nadzoru reprezentowany przez Prezydenta Warszawy ma obowiązek dbać, aby PZD realizował swoje cele statutowe. Przyglądając się działaniom Pani Hanny Gronkiewicz - Waltz można odnieść wrażenie, że organ nadzoru raczej przeszkadza niż wspiera. PZD, zgodnie z nową ustawą o ROD, stał stał się stowarzyszeniem o zasięgu ogólnopolskim. Działania organu nadzoru, prowadzące do zakwestionowania przez Sąd Rejonowy w Warszawie nowego statutu PZD sprawiają, że 4700 ogrodów działkowych w Polsce może mieć poważne problemy z funkcjonowaniem, zarówno jeśli chodzi o rozliczenia i sprawy wewnętrzne, jak i sprawy związane z administracją publiczną i dostawcami podstawowych mediów i usług" - pisze OZ w Zielonej Górze.
"Uchwalenie przez Sejm RP w dniu 13 grudnia 2013 roku ustawy o ROD miało zapewnić prawidłowe funkcjonowanie rodzinnych ogrodów działkowych, a rozwiązania ustawy miały służyć działkowcom i dobru ogrodów działkowych, które tworzą zielone płuca jakże wielu polskich miast. Tak się jednak nie stało. Wydarzenia ostatnich tygodni pokazują nam, że nie wszystkim zależy na funkcjonowaniu ogrodów działkowych w stanie niezakłóconych. W naszej ocenie działania Prezydent m. st. Warszawy zmierzają do wprowadzenia chaosu organizacyjnego Polskiego Związku Działkowców do jego destabilizacji, osłabienia, do uniemożliwienia funkcjonowania jego organów statutowych, a także finansowania jednostek okręgowych, a także krajowej. Uważamy, ze działania nadzorcze nie mają nic wspólnego z troską o dobro działkowców, a jedynie są kolejną próbą rozbicia tak dużego, polskiego stowarzyszenia" - pisze OZ Mazowiecki.
"Pani Hanna Gronkiewicz - Waltz przy pomocy Marcina Bajko, swojego dyrektora stołecznego Biura Gospodarki Nieruchomościami, podjęła bezpardonową walkę z działkowcami w celu likwidacji warszawskich ogrodów działkowych i to bez odszkodowań dla działkowców. Chamstwo, buta i ordynarne traktowanie przedstawicieli działkowców przez reprezentanta Pani Prezydent Warszawy idzie bezpośrednio na konto Platformy Obywatelskiej. Widać, że jest problem i należy go przemyśleć. Działkowcy to w skali kraju ponad milion głosów. Tym razem straconych, ale idą następne wybory. Jeśli Pani Premier nie przywoła do porządku swoich kolegów, to wynik można z góry przewidzieć" - pisze w liście do Premier Ewy Kopacz Andrzej Cwojdziński z ROD w Warszawie.
"Obawiamy się, że blokowanie rejestracji statutu ma genezę w sytuacji gruntów w stolicy i konflikcie jaki ona wywołuje pomiędzy warszawskimi ogrodami a władzami Warszawy. Konsekwencje mogą być nieodwracalne. PZD na wszystkich swoich szczeblach funkcjonuje przede wszystkim na podstawie ustawy o ROD i statucie. Brak któregoś z tych elementów doprowadzi do paraliżu organizacyjnego, co zniszczy ogrodnictwo działkowe" - pisze OZ Warmińsko - Mazurski.
"Członkowie Rodzinnego Ogrodu Działkowego 'Przylaszczka' po zapoznaniu się z sytuacją mającą związek z rejestracją statutu Polskiego Związku Działkowców w związku z nową ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych z dnia 13 grudnia 2013 roku z niepokojem przyjęli fakt, że Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy, jako organ nadzorujący Polski Związek Działkowców, ma wątpliwości do projektu statutu PZD, a to skutkuje tym, iż statut do dzisiaj nie jest zatwierdzony. Taka sytuacja narusza samorządność stowarzyszenia PZD, a w efekcie paraliżuje organizacyjnie Związek".
"Obecnie atakuje nas administracja samorządowa Warszawy z Panią Prezydent m. st. Warszawy Hanną Gronkiewicz - Waltz, które to podważa w sposób bezpodstawny nasz statut, skutecznie blokując jego rejestrację. Warto w tym miejscu również wspomnieć o działaniach tego organu odnośnie spraw gruntowych i przywracania własności. Szanowna Pani Premier, proszę rozważyć konieczność zmiany obowiązującego w naszym kraju prawa. Głównie chodzi o zmianę ustawy o stowarzyszeniach, ale również bardzo ważnym jest wprowadzenie w życie dobrej ustawy reprywatyzacyjnej. Te akty prawne pozwoliłyby wielotysięcznej grupie działkowców na spokojne życie i radość z użytkowanych działek" - pisze w liście do Premier Ewy Kopacz Ewa Rybacka z ROD "Malinka" w Chełmży.
"Moja działka jest dla mnie bardzo ważna. Przez okres zimowy z utęsknieniem wyczekiwałam wiosny, aby rozpocząć kolejny sezon działkowy. Moja radość była o tyle duża, że zebranie przynależnościowe w moim ogrodzie zadecydowało o dalszej współpracy z PZD, a na jesieni uchwalony został nowy statut PZD. Tym samym spełnione zostały obowiązki nałożone na nas przez ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych. Niestety spokój mój zakłóca niebezpieczeństwo ze strony Pani Hanny Gronkiewicz - Waltz, która jako Prezydent Warszawy pełni funkcję organu nadzorczego. Nie potrafię zrozumieć dlaczego Pani Prezydent jest tak zaciekłym przeciwnikiem ogrodnictwa działkowego. Być może wynika to z faktu, że nie docenia tego ile on dla nas znaczy" - pisze w liście do Premier Ewy Kopacz Tadeusz Kietlińskim z ROD w Lipnie.
"Blokowanie przez Panią Prezydent rejestracji statutu PZD może spowodować paraliż organizacyjny w ogrodach w całej Polsce. My nie godzimy się na kolejną próbę zniszczenia tego na co przez lata, wraz z całymi rodzinami, pracowaliśmy. Jest Pani nasza jedyną szansą, ponieważ PZD nie ma możliwości odwołania się od działań nadzorczych podejmowanych przez Prezydenta Warszawy. Zwracamy się do Pani z prośbą o skorzystanie ze swoich uprawnień do podjęcia działań nadzorczych nad Prezydentem m. st. Warszawy" - piszą w liście do Premier Ewy Kopacz działkowcy z ROD "Za Gajem" w Wójtowie.
"Stowarzyszenie Dekretowiec przedstawia propozycję spłaty wierzytelności swoich członków terenami ROD położonymi w centrum stolicy. Propozycja ta, zakładając odebranie terenów działkowcom, jednocześnie wyklucza wypłacenie im i PZD odszkodowań za utracone mienie. Pozostałe zaś ogrody Dekretowiec proponuje przenieść na obrzeża miasta, oczywiście bez ich odtwarzania, a uwolnione w ten sposób grunty - sprzedać po korzystniejszej cenie. W ten sposób Dekretowiec zabezpiecza interesy swoich członków oraz zapewnia miastu sowity zarobek - wszystko to oczywiście kosztem działkowców - ich własności i słusznie nabytych praw i wszystko to w świetle obowiązującej w Polsce Konstytucji" - piszą działkowcy z ROD im. Stanisława Staszica w Kielcach.
"Statut PZD i walko o jego rejestracje trwa. Przedłuża się procedura sądowa w sprawie zarejestrowania w Krajowym Rejestrze Sądowym zmiany statutu PZD. Sytuacja ta wynika z zastrzeżeń do trybu przyjęcia nowego statutu oraz niektórych jego zapisów jakie zgłosił do sądu Prezydent Warszawy, będący organem nadzorującym Związek. W odpowiedzi PZD przekazał stanowisko prawne, w którym ustosunkował się do wszystkich zastrzeżeń, wykazując ich bezpodstawność i wnosząc o pilne dokonanie rejestracji zmian statutu. Przeciąganie tego stanu rzeczy głęboko nas niepokoi i komplikuje działalność w ogrodach" - piszą działkowcy z ROD "Barbara" w Jędrzejowie.
"Uczestnicy walnego zebrania sprawozdawczo - wyborczego w rodzinnym ogrodzie działkowym 'Bratek' w Rudkach łączą się z działkowcami warszawskimi, którzy znaleźli się w tak trudnej sytuacji. Wierzymy głęboko, że w państwie prawa nie zostaniecie pozbawieni swojej radości i zieleń waszych ogrodów nadal będzie cieszyła nie tylko was, ale wszystkich mieszkańców".
19 maja na terenie ROD Bemowo II odbyło się spotkanie Pani Premier Ewy Kopacz z działkowcami na czele z Prezesem PZD Eugeniuszem Kondrackim. Pani Premier towarzyszyła Minister Małgorzata Kidawa-Błońska. W otoczeniu piękniej zieleni i w miłej atmosferze Pani Premier wysłuchała, z jakimi problemami muszą się dziś mierzyć polscy działkowcy.
"Z wielkim niepokojem obserwujemy toczące się w dalszym ciągu gry polityczne wokół działek, działkowców i stowarzyszenia PZD. Pani urząd, jako organ nadzorczy nad stowarzyszeniami, stosuje różnego rodzaju tzw. "kruczki prawne", które utrudniają, a często uniemożliwiają wdrażanie z takim trudem uchwaloną przez Sejm RP w dniu 13 grudnia 2013 roku ustawę o ROD. Apelujemy o pozostawienie nas w spokoju, teraz w okresie letnim chcemy tylko uprawiać nasze działki. Z upoważnienia członków Ogrodowych Komisji Rewizyjnych ROD prosimy o nie nakładanie swoimi decyzjami dodatkowych obowiązków na działkowców i ROD, gdyż pozornie dotyczą one tylko władz centralnych Związku. W praktyce wszystko skupia się na szeregowych działkowcach" - pisze w liście do Prezydent Warszawy Okręgowa Komisja Rewizyjna w Szczecinie.
"Zwracam się do Pana Posła w imieniu własnym, Samorządu Częstochowskiego oraz członków Rodzinnych Ogrodów Działkowych w Częstochowie z prośbą o wniesienie inicjatywy legislacyjnej pod obrady Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa celem zmiany istniejącego zapisu ustawowego, który powoduje konieczność wnoszenia przez działkowców zawyżonych opłat za gospodarowanie odpadami. Zdaniem działkowców zmiana przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wprowadzona ustawą z dnia 28 listopada 2014 roku wywołała wobec nich skutek przeciwny od zamierzonego, gdyż w chwili obecnej są oni zobowiązani podwójnie ponosić koszty związane z gospodarowaniem odpadami" - pisze w liście do Posła SLD Marka Balta Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk.
"Dopiero teraz, po upływie ponad 5 - ciu miesięcy od uchwalenia nowego statutu, Pani Prezydent, jako organ nadzorczy, nakazała wstrzymanie jego stosowania, aby w konsekwencji nie dopuścić do jego rejestracji. Blokowanie wejścia w życie statutu ma na celu uniemożliwienie normalnego, sprawnego funkcjonowania PZD i podważenie zaufania działkowców do swojej organizacji. Naszym zdaniem brak jakichkolwiek podstaw, by podnoszony wcześniej nieprawdziwy i niesprawiedliwy zarzut, iż PZD nie jest formą realizacji wolności zrzeszania się miał dziś miejsce. Działkowcy mieli prawo swobodnego wyboru i na terenie całego kraju w zdecydowanej większości wybrali pozostanie w PZD" - piszą w liście do Prezydent Warszawy delegaci uczestniczący w Rejonowej Konferencji Przejazdowej ROD Delegatury w Bielsku - Białej.
"Dla mnie i dla mojej rodziny nowa ustawa o ROD podpisana przez Pana Prezydenta po okresie 30 lat walki o istnienie ogrodów działkowych w Polsce, dała nadzieję, że ogrody będą istniały ku zadowoleniu szerokiej rzeszy obywateli w Polsce. Z ogrodów tych będą mogli korzystać wszyscy - od przedszkolaka po sędziwego seniora. Jednak jak sądzę mocno się pomyliłem z tą nadzieją, gdyż fakty świadczą o czym innym. Używa się różnych argumentów, aby znaleźć pretekst ponownego unieważnienia istniejącej ustawy. Krajowy Rejestr Sądowy oddala nowy projekt statutu PZD, tak jak życzy sobie organ nadzoru. Obecny statut zadowala milionową rzeszę działkowców, po co szukać powodu dla jego unieważnienia?" - pisze Jan Kamiński z ROD "Grządka" w Iławie.
"Zakwestionowała Pani działania Związku w sprawie rejestracji statutu przyjętego przez Zjazd PZD. Działkowcy otrzymali w dniu 13 grudnia 2013 roku nową ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych uchwaloną przy współudziale i aprobacie wszystkich ugrupowań politycznych parlamentu. Nowa ustawa dała szansę działkowcom na spokojną pracę i wdrażanie nowych zasad funkcjonowania naszego Związku. Działkowcom zależy na dalszym rozwoju ogrodnictwa działkowego w interesie nas działkowców, jak i mieszkańców naszych miast. Rozwój naszych ogrodów jest jednak możliwy tylko w zgodzie w instytucjami państwowymi i samorządowymi" - piszą w liście do Prezydent Warszawy uczestnicy Konferencji Przejazdowej PZD w Chorzowie.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.