Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
"Nie po raz pierwszy mam okazję przekonać się o fatalnej jakości materiałów zamieszczanych w Gazecie Wyborczej. Czy przedstawienie oszczerstw, pomówień, które są niesprawdzoną i kłamliwą opinią, powodującą utratę dobrego wizerunku Polskiego Związku Działkowców, może pozostać bez echa. Widać, że komuś zależy na wywołaniu negatywnych emocji wobec działkowców, a takie pomówienia są nożem, który mocnym cięciem podciął skrzydła wszystkim miłośnikom ogrodnictwa działkowego. Takie przedstawienie informacji jest karalne i wymaga natychmiastowej reakcji, wszystkich działkowców i ich rodzin, trzeba wyznaczyć granice" - pisze Sebastian Bis z ROD Niezapominajka w Grudziądzu.
W dniu 24 listopada 2016 roku Prezydium Okręgowego Zarządu Toruńsko-Włocławskiego Poleskiego Związku Działkowców, w oparciu o ustalenia Komisji ds. gospodarki gruntami, nadzoru inwestycyjnego i finansowego Okręgu, po dokonaniu weryfikacji wniosków, które spłynęły od Rodzinnych Ogrodów Działkowych postanowiło przyznać dotacje, w łącznej wysokości 228 100,00 zł. Wsparcie finansowe otrzymało 12 Rodzinnych Ogrodów Działkowych, przede wszystkim na budowę i modernizację sieci wodociągowej oraz energetycznej.
ROD "Związkowiec" z Zielonej Góry postanowił zgłosić zadanie do przyszłorocznego Budżetu Obywatelskiego miasta, które nie dotyczy "swojej" działalności lecz działań wokół ogrodu, które służyć będą przede wszystkim lokalnej osiedlowej społeczności. Zbieranie głosów odbywa się głównie siłami działkowców co też ma przynieść pozytywny oddźwięk na osiedlu i doprowadzić do większej integracji i rozumienia problemów działkowiczów i mieszkańców osiedla.
"Wyemitowany na antenie TVP1 reportaż pt. „Magazyn Śledczy", tak reklamowany l nagłaśniany w mediach, już dzień po emisji wywołał oburzenie w gronie działkowców. Ja też pragnę dołączyć swój wyraz głębokiej dezaprobaty do tak przedstawionego materiału. To co pokazano to ambicjonalne działania liderów będących w tzw. opozycji do Polskiego Związku Działkowców, mających na celu wyłącznie zaspokojenie własnego Interesu, a działkowcy schodzą na drugi plan" - pisze Sławomir Wiśniewski z ROD Elektrochem w Grudziądzu.
"Szanowna Pani, pokazując niezwykle istotne sprawy, budzące kontrowersje i wątpliwości , szerokiej publiczności, należy zachować rzetelny i prawdziwy obraz poruszanych problemów. Tak nie został przedstawiony materiał emitowany w „Magazynie Śledczym" w dniu 23 listopada 2016 roku, gdzie przedstawiono widzom problematykę ogrodów działkowych , działaczy w sposób zmanipulowany, nierzetelny" - pisze Kolegium Prezesów ROD w Grudziądzu.
"Muszę przyznać, że jako zwykły obywatel RP czy też działkowiec, po przeczytaniu artykułu autorstwa Pana redaktora Marcina Wójcika z dnia 21 października 2016r. zamieszczonego na łamach Dużego Formatu dodatku do Gazety Wyborczej byłabym zbulwersowana działalnością Polskiego Związku Działkowców i jego organów. Pewnie również dałabym wiarę informacjom zawartym w artykule oraz słowom i wypowiedziom ludzi na których jego autor się powołuje. Jednakże pracując wiele lat na rzecz działkowców i ich rodzin, angażując się w ich problemy, broniąc ich dorobku zarówno tego materialnego jak i pasji ogrodniczych i działkowych jestem oburzona tymi „sensacjami" Pana redaktora" - pisze Prezes OZ w Łodzi Izabela Ożegalska.
"Program Pani Anity Gargas wyemitowany w dniu 23 listopada 2016 r. pomawia i oskarża nas działkowców poprzez dopasowywanie wywiadów mających na celu udowadnianie winy, bez sprawdzenia źródła informacji bądź ich prawdziwości. Tym razem celem stało się Stowarzyszenie Ogrodowe Polski Związek Działkowców, pomawiane przez niezadowolonych działkowców z procesów prawnych, wspieranych przez niektórych dziennikarzy. Niezadowolonych z prawa uchwalonego przez parlament, a zawartego w Ustawie o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 13 grudnia 2013 r." - pisze Władysław Lech Prezes ROD Zgoda Jelcz - Laskowicach.
"No to przejdźmy do faktów i do prawdy. Otóż, jak powiada Pani Gargas już we wrześniu br. została zachęcona przez działkowców do zajęcia się tematem nieprawości panujących w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym „Bursztyn” w Międzyzdrojach. Prawda jest taka, że ta Pani nigdy u nas w ogrodzie a tym bardziej we wrześniu br. nie była i nie kontaktowała się z przedstawicielami Zarządu w sprawach dotyczących ogrodu i PZD. Natomiast prawdą jest, że w dniu 17 sierpnia 2016 roku zadzwoniła z żądaniem spotkania się i tego samego dnia przybyła do ogrodu Pani Alina Suworow. Jak mi oświadczyła jest z programu „Magazyn Ekspresu Reporterów” emitowanym w TVP2" - pisze Andrzej Gaszewski Prezes ROD Bursztyn w Międzyzdrojach.
"Jestem działkowiczka z niewielkim stażem, zaczynającą swoją przygodę na Rodzinnym Ogrodzie Działkowym prowadzonym przez Polski Związek Działkowców, z wewnętrznego „przymusu" obejrzałam więc program „Magazyn śledczy Anity Gargas'" emitowany w dniu 5 października br. na antenie TVP 1. Wydawało mi się, że zobaczę rzetelny, oparty na relacji „obu stron" materiał. Niestety przeliczyłam się" - pisze Monika Bawelska z ROD Nasz Gaj w Rzeszowie.
"Jednostronne, tendencyjne programy telewizyjne z ostatnich miesięcy, czy też artykuły - bez sięgania do innych regionów Polski, bez żadnych osłonek podejmują i forsują kłamstwo, wypaczanie faktów lub zachętę do działań pozaprawnych i bezprawnych, do łamania wprost norm prawnych i społecznych, ustaw, statutów i regulaminów." - piszą Członkowie Zarządu Mazowieckiego i Prezydium OZM PZD w Stanowisku
"Działkowców przedstawia się jako sterowalne roboty, które rzekomo nie potrafią myśleć i wykonują to, co im się karze. To nieetyczne i trudne do zrozumienia." - pisze Krzysztof Widerkiewicz - działkowiec z Grudziądza
"Tylko prawda może nas uleczyć. My tę prawdę przedstawiamy na stronach PZD, odkłamujemy rzeczywistość, pokazujemy dokumenty. Niech Gazeta Wyborcza wspomaga rozwój ogrodów i stanie się naszą gazetą" - pisze Krystyna Lulka z ROD "CHEMIK" w Kościanie
"Dlaczego nie rozmawia się z działkowcami działającymi społecznie na rzecz ROD, oni nie są przyspawani do krzeseł, a realnie widzą rzeczywistość. Program w TVP 1 to zlepek wypowiedzi osób, które postępowały wbrew prawu obowiązującemu w PZD, poza tym błędy zdarzaja sie w każdej organizacji." - pisze Elżbieta Bojanowska z ROD "Malwa"
"Co z misją w telewizji publicznej, czyli szeroko pojętą informacją, ale i rzetelną zgodną z prawdą, popartą sprawdzonymi i wiarygodnymi informacjami i dokumentami. Dlaczego dyskredytuje się z góry organizację działającą dla dobra działkowców? Dlaczego nie pozwala się na słowa pozytywne, które pokazałyby rzeczywistość?" - pisze Janina Tronowska z ROD "Zacisze" w liście do TVP 1
"Miesza się fakty z ze zmanipulowanymi materiałami. Przeciwnikom PZD przyświeca cel w postaci zmiany Ustawy o ROD i chęć zalegalizowania swoich willi w ROD oraz uwłaszczenie się za przysłowiową złotówkę. Poza tym chcą oni dorwac się do władzy i narzucić wszystkim działkowcom swoją wolę." - piszą Członkowie Zarządu ROD im. II Armii WP w Poznaniu
"Materiał TVP 1 jest z góry nastawionym programem na dyskredytację PZD, jest jednostronny, bo druga strona nie miał możliwości wypowiedzenia się. Jeśli już na chwilę dopuszczono taki głos, to wybrano akurat to, co pasuje do tez programu." - pisze Prezes ROD "Chemik" w Grudziądzu
"Wybiórcze i jednostkowe przypadki przedstawiane sa jako rzekomo mające świadczyć o całym Związku. Przemilcza się zaś doniesienia z ROD na rzecz ochrony środowiska, zdrowia publicznego, czy współpracy z mieszkańcami miast i gmin." - piszą Członkowie Prezydium OZ PZD w Poznaniu w Stanowisku dot. nasilenia kampanii medialnej wobec PZD.
"To, co zawiera artykuł red. Wójcika to próba dyskredytacji PZD, działkowców i dorobku PZD przed opinią publiczną. Zarzuty wynikają z braku odwagi cywilnej i braku rzeteności red. Wójcika" - pisze Antoni Falkowski, działkowiec z Kędzierzyna-Koźle
"Z przykrością stwierdzam, że wiarygodność Gazety spada właśnie przez takich dziennikarzy jak Marcin Wójcik. A przecież poziom zaufania jakim cieszyła się kiedyś Gazeta Wyborcza powinien mobilizowac do większej rzetelności i bezstronności" - pisze Barbara Korolczuk - Prezes ROD "Westerplatte" we Wrocławiu
"Jest tylko jedna metoda na rozprawienie się z ogrodnictwem działkowym w Polsce, polega ona na rozbiciu jedności Polskiego Związku Działkowców. Nic więc dziwnego, że szkaluje się kierownictwo PZD. Wykorzystuje się do tego celu byłych skompromitowanych działaczy PZD, ludzi łamiacych Prawo, czy pieniaczy" - pisze Czesław Warych - Prezes ROD "PARTYNICE" we Wrocławiu
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.