Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek
Zima w ogrodach działkowych jest szczególnym sezonem. Zamiera wegetacja roślinności a działki są rzadziej odwiedzane przez działkowców. Jest to też trudny okres dla osób, które z przyczyn losowych nocują w ogrodowych altanach. Pomimo, że tegoroczna zima jeszcze nie pokazała swojej prawdziwej twarzy, to problem zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim przebywającym na działkach jest szczególnie ważny i aktualny.
Wychodząc z encyklopedycznej definicji, przez rozwój należy rozumieć: „proces kierunkowych przemian, w którego toku obiekty przechodzą od form lub stanów prostszych, mniej doskonałych, do form lub stanów bardziej złożonych, doskonalszych pod określonym względem”. Tak rozumiane pojęcie rozwoju jest ściśle związane z pojęciem postępu.
Nasz stosunek do świąt jest dość niezwykły. Państwowe święta, te z pierwszych dni majowych, to w powszechnym odczuciu tylko długi weekend, podobnie nieświąteczny jest 11 listopada – Święto Niepodległości. Ten stosunek tłumaczy ponoć nieodległa przeszłość. W PRL święta państwowe to były święta władzy, a nie społeczeństwa. Ludzie się z tymi świętami nie utożsamiali. Wspominam o tym by zapytać: czy nasze działkowe święto jest świętem działkowców czy zarządów? Bo przecież wielokrotnie widziałem takie obrazki, że jedni (nieliczni) świętowali, a inni (liczniejsi) pracowali w tym czasie na swoich działkach.
Odpowiedź na tak postawione pytanie jest jasne i krótkie: tak jest potrzebny i możliwy. Plan rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych w Okręgach został przyjęty w lipcu 2017 roku decyzją Prezydium Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców w sprawie programu dla wszystkich struktur terenowych i ogrodów działkowych. Założenia do projektu działania naszego Okręgu Warmińsko-Mazurskiego opracowano na podstawie posiadanego rozeznania potrzeb i problemów występujących w naszym Okręgu.
Ogrody działkowe od lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Jednak w ostatnich latach zainteresowanie posiadaniem własnej działki jest jeszcze większe, co widoczne jest szczególnie w dużych miastach. Zasadne wydaje się więc stwierdzenie, iż rozwój ogrodów działkowych jest potrzebny.
Okręg Małopolski PZD to 240 Rodzinnych Ogrodów Działkowych o łącznej powierzchni 1240,2209 ha. Liczba działek wynosi 28 568 i posiada powierzchnię 961,3004 ha. Te ilości chociaż wydają się być duże, to jednak niewystarczające na obecne potrzeby społeczne. W chwili obecnej warto zastanowić się nad przyszłością ogrodów działkowych na terenie nie tylko Małopolski, ale także całego kraju.
Polskie ogrodnictwo działkowe, które w ubiegłym roku obchodziło jubileusz 120-lecia istnienia cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Przez szereg ostatnich lat było nękane ciągłą niepewnością o przyszłość ogrodów działkowych, które w dużej części miały albo nieuregulowany stan prawny, albo nie widniały w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Ostatnie lata zmieniły sytuację na lepsze. Wielki w tym udział miało uchwalenie 13 grudnia 2013r ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Polskie ogrodnictwo działkowe, które w ubiegłym roku obchodziło jubileusz 120-lecia istnienia cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Przez szereg ostatnich lat było nękane ciągłą niepewnością o przyszłość ogrodów działkowych, które w dużej części miały albo nieuregulowany stan prawny, albo nie widniały w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Ostatnie lata zmieniły sytuację na lepsze. Wielki w tym udział miało uchwalenie 13 grudnia 2013r ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Historia działkowców z ROD Oaza w Olsztynie pokazuje jasno, że nikt nie jest ponad prawem. Działkowcy, którzy myśleli, że odłączenie się od PZD sprawi, że będą mogli uwłaszczyć się i zalegalizować dziesiątki ponadnormatywnych budynków, które wyglądają jak domy jednorodzinne i nie przypominają w niczym altan, dziś odbijają się o ścianę. Olsztyńscy radni nie mają bowiem wątpliwości, iż nielegalne osiedle, jakie wyrosło przy ul. Przepiórczej nad Jeziorem Żbik w olsztyńskim Gutkowie nie może być pozostawione w obecnym kształcie. To oznacza, że bezprawnie postawione domy trafią pod młotek.
W ostatnim czasie na łamach mediów pojawiło się kilka artykułów dotyczących skarg na niektóre ogrody działkowe. Tym razem sprawa nie dotyczy jednak spalania, ale szpecących śmieci, które pojawiły się w ROD po jesiennych porządkach. Okazuje się, że działkowcy nie zawsze wiedzą, jakie obowiązują zasady względem wyrzucanych śmieci, by nie uprzykrzać życia innym.
Dożynki w 2017 roku w ROD im. Żwirki i Wigury II w Poznaniu uświetniła wystawa zdjęć dzikiej przyrody pana Bogusława Kaźmierczaka – użytkownika jednej z ogrodowych działek. Wydarzenie to było okazją do poznania autora zdjęć, jego fotografii i warsztatu pracy oraz przybliżenia tematu ochrony gatunków dzikich zwierząt na terenach ROD.
Tak też ustawodawca zakładał, uchwalając nową ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych w 2013 r., przy pełnym poparciu posłów wszystkich opcji politycznych. Jednakże życie jest urozmaicone i stwarza takie sytuacje, których nawet ustawodawca nie mógł przewidzieć. Bałamuceni działkowcy, często przez byłych działaczy PZD, którym z różnych względów podziękowano za ich działalność, stawiają sobie pytania – co dalej? I jak ma wyglądać przyszłość naszego ogrodu?
Jesienią, kiedy wraz z końcem sezonu działkowcy opuszczają ogród, mogą się w nim „rozgościć” nieproszeni lokatorzy. Mowa o osobach bezdomnych, które pod nieobecność właścicieli altan próbują przetrwać w nich zimę. Warto wiedzieć, co możemy zrobić, kiedy taka sytuacja będzie miała miejsce w naszym ogrodzie.
Ogrody działkowe w polskich miastach reprezentują długą i cenną tradycję miejską – uważa dr inż. Wojciech J. Sroka z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Zapraszamy do lektury wywiadu.
Choć najstarszy ogród działkowy Europy niezmiennie działający na tym samym terenie znajduje się w Koźminie Wielkopolskim (ROD im. Powstańców Wielkopolskich), to za kolebkę ruchu ogrodnictwa działkowego uznaje się Niemcy. Historia tego zjawiska liczy za Odrą ponad 200 lat.
Ogrody działkowe cieszą się niesłabnącym powodzeniem wśród mieszkańców polskich miast. Dla blisko miliona rodzin korzystanie z działki jest formą stałego kontaktu z naturą, szansą na wypoczynek po trudach pracy zawodowej ale też sposobem na aktywne wypełnienie wolnego czasu dla emerytów i rencistów. Ogrody działkowe w Polsce obchodzą swój jubileusz 120-lecia ich powstania.
Przeglądając w Internecie materiały poświęcone organizacji i funkcjonowaniu tzw. ogródków społecznościowych w USA i Kanadzie, łatwo zauważyć można, jak bardzo doceniana jest tam wielopłaszczyznowa rola idei ogrodnictwa działkowego, nie tylko dla mieszkańców, ale także dla rozwoju oraz wizerunku dzielnic i całych miast.
Każdy rodzinny ogród działkowy jest cząstką naszej polskiej ziemi. Nasze przywiązanie do ogrodu jest wyrazem przynależności do wspólnoty, przed którą stoją określone działania, wynikające z uregulowań prawnych, zapisanych w ustawie o ROD oraz statucie PZD, regulaminie ROD i pozostałych uchwałach związkowych.
Informacje medialne, które docierają w ostatnich czasach do społeczeństwa polskiego stwarzają wrażenie, że ogrody działkowe funkcjonujące w oparciu o ustawę z dnia 13 grudnia 2013 roku o rodzinnych ogrodach działkowych to obiekty wszelkiego zła, bałaganu, postkomuny, nadużyć i wszystkiego, co najgorsze w naszym kraju.
Sąsiad działkowy to ktoś zupełnie inny niż sąsiad w bloku. Z tym w mieszkaniu nic mnie – poza wspólnymi ścianami – nie łączy. Pracujemy poza domem, w różnych miejscach, a w mieszkaniu tylko odpoczywamy. Każdy w swoim robi to, co mu najbardziej służy.
Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.