Rodzina
Zdrowie
Ekologia
Edukacja
Wypoczynek

Prawo

Prawo zwyciężyło - 09.06.2017

Wszystko wskazuje na to, że w końcu działkowcy z ROD „Energetyk I” w Rzeszowie i Związek doczekają się sprawiedliwości. Wypłaty odszkodowań w związku z likwidacją powyższego ogrodu są już coraz bliżej.

Sprawa zaczęła się jeszcze w 2011 roku, kiedy to Prezydent  Miasta Rzeszowa wydał decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej polegającej na budowie połączenia Alei Rejtana z ulicą Ciepłowniczą w Rzeszowie, która umożliwiłaby dojazd do projektowanego miejskiego targowiska. Planom miasta nikt się nie sprzeciwiał, bo przecież każdy rozumie, że miasta się rozwijają i trzeba budować nowe drogi, czasem niestety kosztem ogrodów działkowych. Do likwidacji przeznaczono cały ogród o powierzchni 2,6747 ha, na których urządzonych było 56 działek rodzinnych.

Problem pojawił się, gdy Związek zaczął dochodzić swoich praw związanych z odszkodowaniami. Powyższa inwestycja realizowana była w oparciu o tzw. specustawę drogową, która jasno określa zobowiązania podmiotu likwidującego w przypadku likwidacji ROD. Stosownie do postanowień ustawy, podmiot likwidujący obowiązany jest wypłacić działkowcom i PZD odszkodowanie za majątek znajdujący się na likwidowanym terenie, a ponadto zapewnić grunty zastępcze na odtworzenie ogrodu. I tu zaczęły się schody. O ile początkowo Miejski Zarząd Dróg, w gestii którego znalazła się sprawa przygotowania terenu pod budowę, uspokajał, że wszelkie zobowiązania względem działkowców i PZD zostaną zrealizowane, to gdy przyszło do wypełnienia tych obietnic, Gmina Miasto Rzeszów, która była podmiotem likwidującym, po prostu się z nich wycofała. Na listy kierowane z Okręgowego Zarządu Podkarpackiego PZD w Rzeszowie początkowo Prezydent Miasta nie odpowiadał. Jak już odpowiedział, to stwierdził, że PZD nie posiada w stosunku do przedmiotowego terenu żadnego tytułu prawnego, w związku z powyższym Miasto nie ma obowiązku zapewnienia gruntu zastępczego. Na nic się zdały przytaczane argumenty przez OZ Podkarpacki PZD, który wskazywał, że ogród „Energetyk I” został utworzony zgodnie z ówcześnie obowiązująca ustawą o pracowniczych ogrodach działkowych, a Związek posiada do terenu prawo użytkowania. Miasto konsekwentnie trzymało się swojego nieracjonalnego stanowiska, a Miejski Zarząd Dróg straszył postępowaniem egzekucyjnym w przypadku niewydania terenu.

Widząc jak uparcie Prezydent Miasta Rzeszowa stoi przy swoim, do sprawy włączyła się Krajowa Rada PZD, która przytaczała argumenty faktyczne i prawne w licznych pismach kierowanych do Prezydenta Miasta Rzeszowa, jak i Miejskiego Zarządu Dróg, potwierdzające konieczność realizacji zobowiązań względem PZD i działkowców. Krajowa Rada PZD wskazywała jasno, iż sprzeciw w wydaniu terenu nie wiąże się z chęcią uniemożliwienia przeprowadzenia inwestycji, ale wynika z konieczności poszanowania przez organy administracji publicznej praw działkowców i Związku przyznanych mocą specustawy drogowej. Przecież wydanie terenu przed wykonaniem chociażby inwentaryzacji majątku przez rzeczoznawcę majątkowego uniemożliwiłoby w przyszłości wykonanie operatów szacunkowych.

W kolejnych pismach Zastępca Prezydenta Miasta Rzeszowa wskazywał również, że żądanie wypłaty odszkodowań i zapewnienia gruntów zastępczych ma charakter cywilnoprawny, zatem nie podlega rozstrzygnięciu w drodze decyzji administracyjnej.

Do urzędników nie przemawiał nawet korzystny dla działkowców wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego wydany w 2013 roku w podobnej sprawie, która toczyła się między PZD a Gminą Wodzisław Śląski. NSA jasno wskazał, iż w przypadku gdyby jedna grupa pomiotów pozbawiona praw majątkowych na skutek decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej otrzymywała odszkodowanie w drodze aktu administracyjnego wydawanego (co do zasady) w ciągu 30 dni od kiedy decyzja ZRID stała się, a inna grupa uprawnionych do odszkodowania (działkowcy i PZD) musiałaby dochodzić swych praw przed sądem powszechnym, gdzie na własny koszt i ryzyko oraz w nieprzewidywalnym czasie musiałaby ubiegać się o ekwiwalent na wywłaszczone wcześniej na cel publiczny konstytucyjne prawa podmiotowe, powodowałoby to naruszenie zasad słusznego odszkodowania, a zarazem równego traktowania.

Tak więc w przypadku wywłaszczenia pod inwestycję drogową ogrodu działkowego, obowiązkiem organu, który wydał decyzję ZRID było wszczęcie postępowania administracyjnego, celem ustalenia odszkodowania za prawa majątkowe oraz zapewnienie gruntów zastępczych na odtworzenie ogrodu. Odszkodowanie to musi obejmować wszystkie prawa majątkowe utracone lub wygasłe na skutek wydania decyzji ZRID.

Nie chcąc już dłużej „kopać się z koniem”, działkowcy złożyli powództwa do Sądu Cywilnego o zasądzenie od Gminy Miasta Rzeszów wypłaty odszkodowań za nasadzenia, urządzenia i obiekty znajdujące się na działkach rodzinnych. Postanowienia w tych sprawach były do przewidzenia – Sąd odrzucił pozwy, wskazując jako właściwą drogę administracyjnoprawną.

Związek nie zamierzał się poddać i wystąpił do Prezydenta Miasta Rzeszowa o wydanie decyzji administracyjnej ustalającej odszkodowanie za utracony majątek PZD. Niestety Prezydent Miasta uparcie stał przy swoim i odmówił ustalenia odszkodowania, wskazując w dalszym ciągu, iż PZD nie posiadał tytułu prawnego do nieruchomości, zatem nie zaistniała żadna likwidacja ogrodu działkowego. Organ wydając decyzję, pomieszał całkowicie akty prawne regulujące w przeszłości sytuację prawną tego ogrodu działkowego. Nie wziął pod uwagę faktu, że likwidacja rozpoczęła się i prowadzona była w okresie obowiązywania ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodów działkowych.

Procedurę odwoławczą zapoczątkowało odwołanie złożone przez Związek do Wojewody Podkarpackiego w 2015 r. dotyczące ustalenia odszkodowania za składniki majątkowe PZD. Wojewoda Podkarpacki decyzją z dnia 11.12.2015 r. uchylił zaskarżoną decyzję Prezydenta Miasta Rzeszowa w całości i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ I instancji. W wyniku złożonej przez Gminę skargi, sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie, który ostatecznie odrzucił skargę Gminy Miasto Rzeszów. Prezydent Miasta Rzeszowa próbował jeszcze wyłączyć się od załatwienia sprawy odszkodowawczej, występując z wnioskiem do Wojewody Podkarpackiego, ale Wojewoda nie przychylił się do wniosku.

Aktualnie procedura odszkodowawcza toczy się przed Prezydentem Miasta Rzeszowa. Gotowy jest już operat szacunkowy określający wartość składników majątkowych stanowiących własność PZD. Również i majątek działkowców został wyceniony i po zaakceptowaniu ich wysokości przez poszczególnych użytkowników działek, Miasto wyda stosowne decyzje administracyjne, na podstawie których pieniądze zostaną wypłacone. PZD na każdym etapie postępowania aktywnie uczestniczy w procedurze administracyjnej, udzielając wsparcia merytorycznego także działkowcom. 

Związek osobnym wnioskiem wystąpił również do Prezydenta Miasta Rzeszowa o zapewnienie gruntów zastępczych na odtworzenie ogrodu. Jak sprawa się zakończy ? Nie wiadomo. Jednak mając na uwadze walkę, jaką stoczyli ze Związkiem i działkowcami rzeszowscy urzędnicy w sprawie odszkodowań za majątek, można się spodziewać, że nie będzie łatwo.

Dlaczego działkowcy i Związek musieli czekać aż 7 lat na pieniądze, które im się prawnie należą ? Z wyjaśnień Ratusza wynika, że za wszystko odpowiada zmiana przepisów, które wcześniej nie przewidywały odszkodowań. Oczywiście jest to błędne tłumaczenie, mające ukryć niewiedzę urzędników w zakresie obowiązujących przepisów prawnych, a może nawet i niechęć do poszanowania ich praw. Przecież przepisy tzw. specustawy drogowej obejmującej zapisy dotyczące odszkodowań na rzecz działkowców i PZD, a także obowiązek zapewnienia gruntów zastępczych na odtworzenie ogrodu, weszły w życie w 2008 roku, a więc trzy lata przed wydaniem przez Prezydenta Miasta Rzeszowa decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej.

Na szczęście w najbliższym czasie sprawiedliwości stanie się zadość, a działkowcy i Związek otrzymają należne odszkodowania, na które czekają już tyle lat.   

 

Agnieszka Rudawska

prawnik w Wydziale Gospodarki Gruntami

KR PZD

Powrót

Copyright © 2024 Polski Związek Działkowców All rights reserved.